Prawie jak nowe koła...

Poniedziałek, 7 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Wyrzuty sumienia są i to spore, tyle dni bez roweru.... wstyd.
Po powrocie z Grodziska zastałam mój rowerek z wycentrowanymi kołami i nowiutkimi szprychami - czarnymi szprychami :) Zwiększona sztywność odczuwalna, jakość jeżdżenia podwyższona i to wszystko dzięki Faścikowi i jego Lubej, dziękuję :)

Dziś w T. Wpierw zawieźć kluczyki Adamowi, później na Reja mały podjazd i zjazd dużym, znów na batonika do Adama i do domciu.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa chorz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]