Bateria mi siada w liczniku. W amorku wymiana zaworka, może pomoże? Z Aśką i Śliskim wjechaliśmy od Polanek aby dokończyć trasę maratonu, jednak zgubiliśmy wątek i wyjechaliśmy doliną radości...dupa.
Wiedziałam, że będzie padać, ale żeby aż tak? Wjazd od Reja przy działkach - łagodniejszy podjazd. Mały progres, robiąc łagodny podjazd nie zeszłam poniżej 18km na godzinę. Ostatnio z tego co kojarzę wjeżdżałam mając 17. Nie chciałam samotnie walczyć z błotem więc wróciłam Spacerową, później wjazd Doliną Radości i powrót jak wczoraj przez Matemblewo i jeszcze podjazd na Morenę. Mokra i szczęśliwa wróciłam do domku :)
Troszkę jeszcze zmęczona - sesja na studiach trwa i będzie trwać do końca czerwca, a więc spokojnie. Po drodze umyłam rowerek, podjazd Doliną Radości powrót zjazd z Matemblewa.