Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2011

Dystans całkowity:121.39 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:06:15
Średnia prędkość:19.42 km/h
Maksymalna prędkość:38.10 km/h
Maks. tętno maksymalne:151 (77 %)
Maks. tętno średnie:123 (62 %)
Suma kalorii:1425 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:24.28 km i 1h 15m
Więcej statystyk

A jednak...

Piątek, 25 lutego 2011 · Komentarze(1)
Kategoria Trening
...udało mi się wyjść na zewnątrz.
Wprawdzie nie na rower, bo musiałabym ściągać go z trenażera i zmieniać oponę, a na to jestem zbyt leniwa... no i czas nie pozwala.
Polazłam biegać. Dwie pary spodni,trzy bluzki, kominiarka i czepek rowerowy, było ciepło :)

Trasa - akademiki, Hallera do Brzeźna, tam kawałek deptaku do molo i Zaspą powrót, ponad dyszkę spokojnie walnęłam
Czas:
1:11:10
puls avs 140, max 156
512 kcal

Biegło się świetnie, tylko, że w połowie Ipod wysiadł i bez muzyczki już była tragedia.

Samopoczucie 4,5

Epoka Lodowcowa

Środa, 23 lutego 2011 · Komentarze(2)
Miał być ambitniejszy film, ale okazało się, że napisów nie ma, a włoskiego ni w ząb. Ostatecznie więc padło na Epokę Lodowcową.

Poniżej, jak zwykle ciekawy opis urozmaicony danymi ;)

CAD raz działa a raz nie
WATT avs 50 max 108

Samopoczucie 4/5

Rolka 90'T

Wtorek, 22 lutego 2011 · Komentarze(1)
"Mokra Robota - You Kill Me" - Dobry film

Kadencja avs 66

Samopoczucie 4/5

P.S.
Podziwiam Świrusów, którzy w taką porę potrafią jechać rowerkiem do pracy, co gorsza realizować plan treningowy i pedałować na tym mrozie!
Ukłon w Waszą stronę :)

Rolka - 30'T trening przerwany

Niedziela, 20 lutego 2011 · Komentarze(0)
Planowałam zrobić 1,5 godziny. Ostatecznie zdecydowałam się na 1 godzinkę, bo jakoś tak dzień szybko zleciał, a w rezultacie zrobiłam 30 minut, bo w połowie jazdy zadzwoniła rodzinka z Kanady na skype i coś zaczęło szwankować... wrrrr.

Samopoczucie 4,5

Wczoraj pierwsza w życiu wspinaczka na ściance, świetna sprawa, a ręce jak bolą :)

Kadencja Max 90 avs 69
Obciążenie jakieś większe, stąd ta średnia prędkość.

Rolka 90'T

Piątek, 18 lutego 2011 · Komentarze(2)
Trzeba ruszyć dupsko.
Prąd w domu jest, więc mimo, że kiepsko się czułam wlazłam na rower.

Nie nazbyt to dobry pomysł był aby włączyć dla towarzystwa film "My sister's keeper", ale wytrwale obejrzałam i zrealizowałam trening.
Miało być spokojnie i tak też wyszło, nie biorąc pod uwagi aspektów emocjonalnych - rycząca babka na trenażerze musiała wyglądać co najmniej dziwnie.

Samopoczucie po treningu - lepsze :)
Samopoczucie po filmie - gorsze...

No i kadencja zadzialala... Max 78, avs 69

Rolka - 75'T

Niedziela, 13 lutego 2011 · Komentarze(1)
po niespełna dwóch miesiącach walki z kuchnią oraz z krwią z nosa, mimo że obydwie sprawy nie zakończyły się... wracam do gry ;)
mam nadzieję, że tym razem plan wyjdzie, aczkolwiek wszystko się pier#oli...

Co do treningu to lekkie wejście.
Oczywiście problem był z podłączeniem wszystkiego no i kadencja jak widać nie działa... póki co.

To chyba tyle.
Właśnie zjadłam dwa buraki, fuj...