Wspólne kręcenie po TPK
Niedziela, 11 lipca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Rower to jest świat
W takie dni, kiedy pot cieknie z głowy nawet podczas siedzenia przy kawie, nie chce mi się nic. Ostatecznie jednak, wspólnie z Adamem i Michałem wybraliśmy się na trening.
Ruszyliśmy z Żabianki na Oliwę na nasz ulubiony podjazd (a zarazem zjazd), który prowadzi do Matarni. Nikomu z nas nie udało się na niego wjechać, trzy pozostałe pokonaliśmy. Za chwilę jednak Adaś złapał gumę - prawdopodobnie taśma w obręczy do wymiany. Zastosowaliśmy więc grupowe MTB, czyli ja z Adamem na moim Krossie a Michał z Adama rowerkiem na ramieniu. Cali i zdrowi dojechaliśmy na stację w Złotej Karmie.
Później uderzyliśmy na Matemblewo gdzie zrobiliśmy dwa kółka z zawodów XC.
Takie wypady to to co tygryski lubią najbardziej :)
Ruszyliśmy z Żabianki na Oliwę na nasz ulubiony podjazd (a zarazem zjazd), który prowadzi do Matarni. Nikomu z nas nie udało się na niego wjechać, trzy pozostałe pokonaliśmy. Za chwilę jednak Adaś złapał gumę - prawdopodobnie taśma w obręczy do wymiany. Zastosowaliśmy więc grupowe MTB, czyli ja z Adamem na moim Krossie a Michał z Adama rowerkiem na ramieniu. Cali i zdrowi dojechaliśmy na stację w Złotej Karmie.
Później uderzyliśmy na Matemblewo gdzie zrobiliśmy dwa kółka z zawodów XC.
Takie wypady to to co tygryski lubią najbardziej :)