Maruder Adaśko

Niedziela, 25 lipca 2010 · Komentarze(1)
Umówieni z Faścikiem bez butów spd oraz Igorem i jego ekipą ruszyliśmy od Pachołka w stronę Klifów. Po drodze zgubiliśmy się dwa razy aby ostatecznie przy rzeczce znaleźć się z powrotem.

Klify zrobiliśmy w trójkę, na spokojnie. A deptak przy plaży to już totalny lans, 16km/h ;)

Komentarze (1)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iodty

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]