Nienawidzę uzupełniać wpisów a mimo to notorycznie muszę wykonywać tę czynność. Wrrr... O ile dobrze pamiętam tego dnia byłam wyłącznie w pracy, na Krossie z "nową" przerzutką xtr, która nie domagała :( Zawsze coś...
Nóżki mnie bolały i plecki, żałowałam, że pojechałam tym przeogromnym unibike'em. Ale jak już dotarłam to work to byłam z siebie zadowolona, że mimo porannych podkrążonych oczu, nie pokusiłam się na podróż autem :)