Dojazd do Reja 25 min T 15s MAX 3min T 30s MAX 3min T 20s MAX (przez potwora w krzakach, który mnie przestraszył) 3min T 45s MAX 25min A/T Przy MAX nóżki bolą...
Wybraliśmy się objechać trasę mini Głuszycy, w okolicy 9 km większość odpadała. Gdy na 13 km ścigałam na zjeździe Beatę, bęc, trzeba było wracać. Efekt to niezaspokojona ciekawość + interesujące szlify na nodze + zerwana blokada amorka.
Wjazd do Schroniska na Śnieżniku, herbatka i zjazd gdzie poszło 7 gum. Grześ razy dwie, Piotrek razy dwie, i po jednej Adaś, Patryk oraz Bartek. Dobrze było :) Nauka stawania rozpoczęta z dobrymi rezultatami :)
Na początek wystartowałam z chłopakami na 65 km. Podjazd do Karłowa i dalej przed siebie. Koledzy troszkę na mnie czekali ale chyba nie było najgorzej. Pod wieczór szukaliśmy terenu technicznego bez większych rezultatów.
No i ekipa namówiła. Ale było warto - przegoniłam Adama maksymalnie :) Czas przejazdu około 5 godzin, wynik - przedostatni, pogoda - błotko, samopoczucie - bardzo dobre :)