Wpisy archiwalne w kategorii

Łańcuch nr 1

Dystans całkowity:1791.96 km (w terenie 498.50 km; 27.82%)
Czas w ruchu:53:13
Średnia prędkość:20.43 km/h
Maksymalna prędkość:53.04 km/h
Maks. tętno maksymalne:198 (101 %)
Maks. tętno średnie:173 (88 %)
Suma kalorii:16769 kcal
Liczba aktywności:78
Średnio na aktywność:22.97 km i 1h 16m
Więcej statystyk

Przetarcie przed startem

Piątek, 1 października 2010 · Komentarze(0)
We czwartek miał być trening, ale dotarły oponki tubless UST - Geax Barro Mountain i Race. Nakładanie to nie lada gratka (Twój wybór to nakładka ;) )
Ostatecznie o 23 w nocy dymaliśmy autem (podwójnie) na stację aby je napompować już z kompresora. Adam swoją potraktował ludwikiem, a ja swoje koło tylko wodą. Podziałało w obydwu przypadkach.
Rower na moje oko przytył, ale w piatek miałam okazję rozruszać sie przedstartowo w lasku przy plaży.
Opony ładnie podawały :)

20'T
3x2'PowerT br.2'T
15'T

Jutro Minikowo...

Nie pada, nie pada, lalala

Środa, 29 września 2010 · Komentarze(1)
Oczywiście kolejna nauczka: po pracy nie mam zasiadać w ciepłym domku i obżerać się obiadkiem tylko WPIERW jechać na trening. Bo im później tym mniej widzę i tym mniej robię. Strach ma wielkie oczy.

Dzisiaj Spacerową na Reja i do domku Rzeczpospolitą:
25'PowerT (na światłach tętno oczywiście spadało)
10'T
7x30''max - miało być 10 powtórzeń, ale po szóstym spotkałam gościa z bronią, na dodatek na liczniku i pulsometrze nic nie widziałam wiec zrobiłam siódme powtórzenie i spieprzyłam.
Wracając spotkałam Faścika, który jak gdyby nigdy nic pojechał sobie dalej... ;)

powrót w T.

Opony: Kendy "Kwaki"

Niedzielne kręcenie... nie zbyt wyszło

Niedziela, 26 września 2010 · Komentarze(0)
Tak to jest jak się człowiek rano nie zbierze... ale wyspać się też kiedyś musi.

Po 17 z psami na trening na Tatrzańskiej: 4,2 km z Iwcią - brak danych.

Później ze sobą, a że ciemno się robi szybko to musiałam go ostro skrócić i tak wyszło:
1. 20'T
2. 4x20'' max br.2'T
3. 5'T
4. 2x30'' max br.2'T
5. 10'PowerT
6. 15'T

Opony: Kenda Kwick Roller - na szoskę

Szoska 170'T w piękny, jesienny dzień

Sobota, 25 września 2010 · Komentarze(0)
Wpierw mała rundka w lesie z Iwą, mała bo złapałyśmy gumę... trzeba się przesiąść na UST...

Później zmienianie oponek na: Kenda Kwick Roller, na szoskę.
I tak: Spacerową na Chwaszczyno, tam na rondzie w stronę Kościerzyny, 30 km przed Kościerzyną zwrot i na Żukowo i Gdańsk. I lans przy plaży. W sumie pulsu pokazało na 3 godziny, ale jazdy na troszkę mniej.

Coś tam, coś tam

Piątek, 24 września 2010 · Komentarze(2)
szosa nie zawsze płaska

1. 20'T
2. 20'PowerT 90-100
3. 3x3'Pcad.90-100 br.2'T
4. 5'T
5. 20'PowerTcad.70-80
6. 20'T i tutaj jednak troszkę dłużej i wchodząc też w A

Spacerowa, troszkę w reja, na Chwaszczyno i Gdynią powrót.

Puls:ni zapisałam cholerka ;/
Maksymalny był przynajmniej 172, a średni nie mam pojęcia.

Inter

Środa, 22 września 2010 · Komentarze(1)
Szosa i interwały - Nowy Port

1. 20'Tcad.90-100
2. 6x 20"max cad. dosc wysoka br. 2'T ( przyspieszenia na max z predkosci okolo 20km/h )
3. 10'Tcad.90-100
4. 4x 30" jak w pkt 2
5. 10'PowerTcad.100-110
6. 20'T

Samopoczucie:dobre

Pulsometr obudził się po 10 minutach :)

Tlenówka i trening z Iwą

Wtorek, 21 września 2010 · Komentarze(0)
Wpierw ścieżką do Gdańska i spowrotem do Oliwy, tam z Adaśkiem kręcenie po ulicy i wzdłuż plaży. Trzymałam tętna T.

Po 1,5 godziny po Iwcię i szybciutko na łąki aby luzem zrobić kilka okrążeń. Tutaj tętno T troszkę przekroczyłam.