Wpisy archiwalne w kategorii

Trening

Dystans całkowity:3468.27 km (w terenie 609.10 km; 17.56%)
Czas w ruchu:151:23
Średnia prędkość:20.12 km/h
Maksymalna prędkość:69.60 km/h
Maks. tętno maksymalne:198 (101 %)
Maks. tętno średnie:162 (82 %)
Suma kalorii:40182 kcal
Liczba aktywności:117
Średnio na aktywność:29.64 km i 1h 34m
Więcej statystyk

Błotko, czyli jazda w lesie

Niedziela, 5 września 2010 · Komentarze(0)
Z Adaśkiem, Faścikiem i "nowym" Marcinem po sporej ulewie (trzeba też dodać, że od kilku dni pada i jest iście jesiennie -fuck) wyruszyliśmy w las.
Oliwa i ścieżka na Matarnię, tam chwila przerwy na ulubione zjazdy. Pierwszy - zaliczona lekka glaba, drugi już ok, tylko na samym dole za mocno przyhamowałam.
Po zjazdach i kilku glebach Faścika na Matarnię i z powrotem.
Chłopacy polecieli dalej a ja do domku na babskie popołudnie.

Opony - mezcale 1,9/ Na podjazdach w lekkim błocie, o słabszym nachyleniu jeszcze dawały radę, ale jak większe błoto to już niestety zapadają się i mulą.

Nowa kaseta - xt. Łańcuch niestety nie daje radę, kolejne zakupy rosną. A koła jeszcze nie spłacone :/

Nie widzisz jak się pocę?

Sobota, 4 września 2010 · Komentarze(0)
Wieczorne kręcenie w tętnie T - na szosie.
Wpierw pojechaliśmy na Reja, kółeczko i Spacerową do Chwaszczyna, później Gdynia Karwiny, gdzie złapała nas niezła ulewa. Ciemno, zajebiście zimno i mokro - aaaaaa...
Ostatecznie udało nam się dotrzeć do domu.

Opony: Mezcale 1,9

Pętlowanie

Czwartek, 2 września 2010 · Komentarze(0)
Mniejsze kółeczka na Abrahama,

15'rozgrzewka
1 kółko T
2 kółko PowerT - 31:53; śr 141; max 166
3 kółko PowerT>P - 4:50; śr 163; max 176
4 kółko P - 4:33; śr 166; max 181
5 kółko T>PowerT - 5:59; śr 157; max 170
6 kółko MAX - 4:05; śr 173; max 184
7 kółko jeszcze większy MAX i spokojny powrót w deszczu - 24:04; śr 128; max 188

Opony: Mezcale 1,9 - słabo trzymają na obłoconych podjazdach oraz w piachu

90'

Środa, 1 września 2010 · Komentarze(1)
Miało być w T ale wyszło mniej. Z Adamem do Michała i wolniejszy, wspólny powrót do domu.

Opony: Mezcale 1,9

Szybko

Wtorek, 31 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Nowy Port i trening szybkościowy, czyli:

15 minut rozgrzewki T
5 powtórzeń:
1'Max z szybką kadencją
30''odpoczynek

plus "nóżka" po 1,5 min na nogę.

i spokojny powrót do domciu.

Opony: mezcale 1,9

Mała wycieczka

Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Z Adaśkiem z Żabanki do Gdyni, tam już Michałem spokojny powrót.
Szybciutko ciemno się już robi, niestety :(

Opony: mezcale 1,9

Byle do przodu...

Środa, 25 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Grunwaldzka, Wita Stwosza, Spacerowa, Reja, łagodniejszy zjazd i powrót Grunwaldzka.
15'T
15'PowerT
40'T/A

Plus trening "nóżka"
2min na nogę
przerwa 1min
1min na nogę

Dwa dni przerwy są powodem porannej krwi z nosa. Mam nadzieję, ze to przejściowe i szybko minie.

Szosa - Nowy Port

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Po wieczornej ulewie z Michałem na Nowy Port, tam:
- 1'MAX
- 30'' odpoczynek
i tak 5 powtórzeń.
Spokojny powrót na Żabiankę i spacerek z psami.

Opony: Mezcal 1,9 dobre na szybki trening po asfalcie, dały rade, małe opory.

Reja

Sobota, 21 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Zapomniałam wstawić wpis... niemożliwe. To chyba z powodu braku odzewu od Adama ;)
W każdym razie licznik skasowany, ale na pewno było 39 km i coś.
Wystartowałam z domu po psy na Żabiankę, spacer i dalej w drogę aby spotkać się z Faścikiem. Tam gdzie zawsze złapałam kolejną gumę... ubaw po pachy. Tym razem przód.
Ostatecznie przy Sopocie wspólnie z Michałem ruszyliśmy na Reja a tam w towarzystwie gościa ubranego w ciuchy Mroza dwa łagodniejsze okrążenia. Oczywiście nie daliśmy mu rady.
Powrót Spacerową i Grunwaldzką.

Opony: Fred

Ciemno wszędzie...

Piątek, 20 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Grunwaldzka, Wita Stwosza, Polanki i Spacerową na Reja, tam już ciemno i zimno (godzina 20:30). Dziki na drodze, zawracanie, ostrzejszy zjazd ale z udizałem hamulców - już słabo widzę o tej porze. Grunwaldzką na Żabiankę po psy.

Katar okazał się krwią, tak więc pojawił się strach, ze to znów problemy zdrowotne. Mam nadzieję, że to chwilowe osłabienie.

Spacer z psami i nocny, leciutki powrót Grunwaldzką do domu.

Opony: Fourious Fred - jeszcze nie załatany.